Jackowe świętowanie

Odpust św. Jacka sprawił, że bazylika św. Trójcy była pełna. Po mszy strumień ludzi płynący wbrew prawom natury pod górę, do kaplicy świętego i jego konfesja obklejona klęczącymi wiernymi, także w habitach innej kolorystyki i kroju niż dominikańskie. Piękne angielskie „Peace be with you” podczas przekazania znaku pokoju od kobiet obok mnie. Ech, jak ja lubię tego człowieka, którego świętość i tak jest szeroko znana pomimo niechęci braci do jej upowszechniania, że tak dźgnę OPludzkość. Ale cóż – to lekcja o jednej z podstawowych prawd z Ewangelii: świętość nie jest po to, by stała pod korcem lub jedynie w złotym relikwiarzu. Zawsze jakiś promień wychynie i da następnej osobie nadzieję. Bogu dzięki.

Ale tak najmocniej z dzisiejszej modlitwy z bratem Hiacyntem zostały mi dwa doświadczenia. Naturalnie wypływające z serca uwielbienie Boga, już po liturgii, w pustoszejącym kościele, i widok, który zobaczyłam tuż po tej krótkiej modlitwie.

Dwie młode kobiety, mniej więcej w tym samym wieku i obie w „kolorach klubowych” karmelu. Siostra klauzurowa (wnoszę po braku opalenizny i specyficznej delikatności osoby przywykłej do zachowywania stale uważności na świat wokół) i ciężarna matka z bijącym z niej delikatnym światłem nowego życia. Były razem. Patrzyłam, jak rozmawiając, wychodziły boczną nawą. Obraz pełni kobiecości: macierzyństwo fizyczne i duchowe, obie wpisane w ten sam charyzmat kontemplacji Boga Oblubieńca i obie świadczące o Nim, każda w specyficzny dla swojego powołania sposób. Żywa przypowieść i tak niesamowicie piękna. Bardzo Maryjna, jak św. Jacek i jak duchowość karmelitańska.

PS
Nie sądzicie, że podpisanie przez abp. Michalika i patriarchę Cyryla apelu o pojednanie narodów polskiego i rosyjskiego akurat w święto św. Jacka ma wymiar znaku? Przecież on chciał iść ewangelizować na wschód i nawet tam poszedł…

7 myśli nt. „Jackowe świętowanie

  1. Przechodziłam obok kościoła gdy właśnie ludzie wychodzili z kłosami…Wtedy przypomniałam sobie, że jest to święto, okazja do spotkania i wspólnej modlitwy.

  2. to prawda, OP niezbyt są chętni do propagowania kultu Jacka 🙂 jeden z ojców tłumaczył mi kiedyś, że położenie jego grobu – wysoko, za kratami – jest „celowe”, gdyż ludzie tak lgną do niego, że trzeba pierwszego polskiego OP nieco od nich ochronić 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s