W kazaniu otwierającym tegoroczną kapitułę OProwincji o. Łukasz Wiśniewski, wtedy krakowski przeor, teraz już polski prowincjał, powiedział, że każdy z polskich dominikanów ma w sobie coś z DNA św. Jacka. Dopracowując redakcyjnie tekst książki o br. Gwali, zauważyłam, że rzeczywiście jest w nim pewne podobieństwo do Odrowąża. Zacznijmy może od uwagi na marginesie, mianowicie że […]
Archiwa tagu: br. Gwala
Ładnie się nam ten rok starzeje: słonecznie, ciepło, w stopniu listopadowo dostatecznymmżawkowo i mgliście. Dawno nie było tak pięknego listopada w Krakowie, a przecież jeszcze we wtorek (23!) miasto przed południem wyglądało tak: Robię kolejne podejście do listów br. Gwali i dziś przeczytałam w tym z 14 listopada 1976 r.: Niedowierza prawie człowiek, że już […]
Brat Jakub należał do grupy, na dodatek licznej, powołań z Dzwoli, a więc rodzinnej parafii br. Gwali. Był m.in. introligatorem w lwowskim wydawnictwie dominikanów, a jego nazwisko – Papierz – świadczy o tym, że nie był pierwszym z jego rodziny, który miał do czynienia z materiałami piśmienniczymi. To gryzące w oczy rz na końcu nie […]
Czasem mam wrażenie, że wywołuję po imieniu tych, co odeszli, z limbusa archiwów i morza niepamięci. Patrzę więc na zdjęcia braci i uczę się łączyć ich imiona z twarzami, a potem z konkretnymi wydarzeniami, miejscami i czasem. Ten ostatni czasem miłosiernie, a czasem zupełnie bez miłosierdzia uśmiercił dużą część ich opowieści. Jednak, zawołani, czasem odpowiadają […]
Na początku szkic tzw. tła epoki. Jest rok 1960, sierpień. W ramach walki propagandowej z Kościołem SB postanawia aresztować… książki. Nie przejęzyczyłam się – chodzi o przejęcie części zawartości kościelnych bibliotek, a dokładnie tomów „wrogich i budzących wątpliwość”. Akcja jest starannie przemyślana i przygotowana, wejście do książnic ma odbyć się dokładnie o tej samej godzinie […]