„Diuna”, reż. D. Villeneuve

Wiedziałam, odkąd zobaczyłam pierwsze zwiastuny, że to film, który trzeba pierwszy raz koniecznie zobaczyć w kinie i to takim z wielkim ekranem oraz świetnym nagłośnieniem. Przekładana premiera tylko zaostrzyła mi apetyt, więc obawiając się, że modny obecnie wirus legnie rejtanem w drzwiach przybytków kinematografii i uniemożliwi mi obejrzenie filmu jak należy, już dziś poprułam oglądać. […]

„Żona”, reż. Björn Runge

  Świetne studium związku z patologicznym narcyzem na podstawie powieści Meg Wolitzer. Można nawet na podstawie tego filmu pokazywać klasyczne zachowania dla tego typu osób. Czasem prowadzące do tragifarsy, a zawsze do czyjegoś cierpienia, z cierpieniem narcyza włącznie, w końcu nie da się bezkarnie żyć cały czas w kłamstwie, a na tym polega główny problem. […]

Monty Python w The Place

Trwa seans, właściwie jest już końcówka filmu. Nagle otwierają się drzwi Gabinetu i wpada Człowiek z Komórką. Gabinet w arsie to sala kameralna, na trzydzieści parę miejsc, więc nie da się przeoczyć wejścia, zwłaszcza z takim rozmachem. Pewną rolę w widoczności intruza odgrywa też to, że Człowiek ma biały podkoszulek, świetnie odbijający światło z projektora. […]

Kinowy lipiec

Aż dwa cykle tanich seansów w krakowskich kinach studyjnych, więc też i lista widzianych obrazów długa. Za to recenzje będą mikro: „Party” – politycznie niepoprawne rozmowy przy umieraniu męża ministry w gabinecie cieni (a taka fajna imprezka miała być…), przy czym główna bohaterka filmu ani razu nie pojawia się na ekranie. „Trzy billboardy za Ebbing, […]

„Ignacy Loyola”, reż. Paolo Dy

Jest świętym, który miał kluczowy wpływ na moją relację z Bogiem, a dokładnie miały ten wpływ opracowane przez Ignacego ćwiczenia. Odbyłam je w całości (spokojnie, nie cały miesiąc na raz – nie zamierzałam wstępować do jezuitów, nawet gdyby istniała żeńska gałąź tego zakonu), więc znam je nie tylko teoretycznie. I to jest droga formacji, w […]