Zapomniana sztuka epistolografii

Zbigniew Herbert do Stanisława Barańczaka (Korespondencja, Zeszyty Literackie 2005): „Dialog z Tobą musi z konieczności przypominać dialog żaby z Linneuszem. Wiedz, proszę, że żaba jest ci wdzięczna, żeś zechciał wyjaśnić jej niejasną anatomię, fizjologię i kumkanie. W szczególności żaba jest ci wdzięczna, żeś ją wyprowadził z pustelni „klasycystów”, przywrócił wyobraźnię zmysłową, zauważył jej (żaby) niechęć […]

Po targach – dzień drugi

Na promocję książki Matki Teresy nie dotarłam, ale udało mi się wpaść na panel dyskusyjny dotyczący wizerunków Boga w kulturze. Posłuchałam sobie panelistów i przyszła mi do głowy myśl, że sztuki plastyczne, czy ogólnie wszelkie sztuki nie tylko kształtują wyobraźnię, ale też wyrażają obecne w mentalności danej epoki obrazy Boga, świata, duszy. W naszej kulturze […]

Po targach

Powinnam iść spać. Ale to za chwilę. Tak na szybko: olbrzymia imprez stłoczona na powierzchni sali gimnastycznej, katoliccy wydawcy z całej Polski, całe cudowne morze literek. „Media Rodzina” reklamująca się ze swoim Harrym Potterem w jednym zestawie z sympozjum o magii organizowanym przez Edycję św. Pawła, na którym jeden z referentów mówił o zagrożeniu jakie […]

Targi

I znów stolica… To mój pierwszy wyjazd na te targi, ciekawa jestem, jak o wygląda w praniu. Zwłaszcza, że mam prowadzić spotkanie promocyjne. Ksiądz Jan w bezpośrednim spotkaniu okazał się być sympatycznym, bezpośrednim człowiekiem. Aż szkoda, że będe go musiała nieco podręczyć z racji swojej roli pytacza. Może wybaczy… Byle do niedzieli.

Za jakie grzechy?

Nie lubię wytartych szlaków, wolę snucie się opłotkami. W imię tej części manifestu życiowego obiecałam sobie nie zajmować się nigdy feminizmem. Żadnym, bez względu na stojącym przy nim przymiotnik. Ani też niczym, co jest określone przymiotnikiem feministyczny/a/e. Tylko raz, Wysoki Sądzie, tylko raz mnie skusiło napisać tekst o kobiecości. To nawet nie była teologia feministyczna! Opublikowali. I teraz […]