Nie będzie łikendu, oj nie

Jutro stoję na targach. W niedzielę pojawiam się na targach i znikam, aby udać się w drogę do Poznania na „Sakralia”, czyli kolejne targi, na kolejne trzy dni. I potem mam nadzieję, że sobie odpocznę. Cztery dni wolnego, trochę spotkań towarzyskich, ale zasadniczo planuję się wyspać. Ambitne, nie? A tak w temacie ambicji: wczoraj stałam […]