Kolejny wagonik

We wtorek minęła trzecia rocznica. Myślę o złudnej pewności nastąpienia następnego dnia, następnej godziny. Żyjemy z poczuciem nieśmiertelności. Fałszywym, odbierającym smak naszemu życiu i przemijaniu. Na sztandarach mamy wypisane wielkimi literami: „Zawsze jest jakieś jutro”. Już wiem, że nie zawsze. Nie dla wszystkich. Czas stał się gęstszy, wyraźniej ciąży i bardziej zdecydowanie domaga się odpowiedzialności. […]