Kózka z Wał-Rudy

Wczoraj było przeraźliwie zimno z przebłyskami słońca, ale głównie ta pierwsza opcja – chmurna, wietrzna i chwilami sypiąca czymś w rodzaju przetrwałego śniegu, takiego w grudkach. I to jedyna wada tego wyjazdu, bo poza tym nie dziwię się tym, którzy przyjeżdżają do Karoliny co miesiąc a nawet dwa razy w miesiącu (10. dnia każdego miesiąca […]

Dobrze tak

Ech, jaki dobry dzień. Kwitną magnolie i całe morze innego drzewostanu, powietrze ciężkie i miodne. Odkryłam też nową, piękną trasę do chodzenia z kijkami. Zielono, cicho i daleko od szosy, przynajmniej tej głównej. Jutro powrót do codziennego kieratu, ale nie ma co narzekać – jest praca, jest za co żyć. A żeby i wam było […]

Pułapki intelektualizmu

Jezus przemawia z mocą w świątyni. Z mocą tak wielką, że nawet posłani, by go pojmać, strażnicy świątynni rezygnują z wykonania rozkazu. „Nikt jeszcze nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia” (J 7,46). W odpowiedzi słyszą od faryzeuszy: „Czyż i wy daliście się zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten […]