Wpis ins-peru-wany

Wywiad na blogu Hołowni przeczytałam już dawno, ale musiałam trochę z nim pochodzić (z wywiadem, nie Hołownią – to uwaga dla tych z czytelników, którzy trafiają na mojego bloga po frazach: „szymon holownia wzrost” lub „z kim chodzi holownia”). Całość można przeczytać tutaj, szczerze polecam. Dla tych, którym nie chce się klikać, napiszę tylko, że […]

Pluszowy krzyż a rebours

Szymon Hołownia dokonał na swoim blogu nieoczekiwanego coming out’u ujawniając swą długo skrywaną tendencję do sadyzmu: „Codziennie dręczę ateistów, przeze mnie cierpią na pluszowym krzyżu!” Uff, wreszcie wiemy, kto jest winny i kto za to wszystko zapłaci 😀 W świetle tego tekstu ateiści, zwłaszcza ci „pierwszopokoleniowi”, cierpią straszliwie a to z powodu braku akceptacji ze strony […]

Miało być o mediach, będzie o nadziei

Miało być o tym, jak to przy okazji zdjęcia ekskomuniki z lefebrystów Szymonowi Hołowni spod klawiatury począł wystawać liberalny moher zaś Dominikowi Zdortowi zamarzyło się zapuszkowanie Benedykta XVI (spokojnie, tylko w w pancerz). I o tym, że obaj niecnie wykorzystują papieża jako wieszak dla swoich fobii i nadziei. Ale nie będzie, bo pisanie komentarzy do […]

Moherowe snucie

Pozazdrościłam miejskim murom ich szali z więdnących ciemno-purpurowo liści wina i nie dając zdrowemu rozsądkowi chwili do namysłu pobiegłam do pasmanterii, aby nabyć moher w dokładnie takim kolorze oraz grube druty. Ponieważ zdrowy rozsądek dogonił mnie już po dokonaniu zakupu, z pełną pokoju rezygnacją przyjął fakt, że wyszłam z Galerii Krakowskiej dumnie ściskając w garści reklamówkę z wełną. […]

Tłumaczenia się, sztuk dwie

Najpierw małe objaśnienie do poprzedniego wpisu: zaszydziłam w nim nie z Hołowni, ale z bezradności komercyjnych specjalistów od sprzedawania wizerunku. Najwyraźniej brak im inwencji, jesli chodzi o kwestie religijne/osoby religijne i obserwacja ich szarpaniny bardzo mnie bawi. Nie ukrywam też, że zdjęcia w „Elle” po prostu mi się nie podobają. Cóż. A zasadniczo o ciekawej nocie odautorskiej […]