Pora wabi sabi

Lubię rozmach jesieni, jej bałaganiarstwo i kolorystyczne szaleństwo, wyraźne szczególnie wtedy, kiedy, jak w tym roku, większość dni jest słoneczna. Kontrast więdnących drzew z lodowatym błękitem nieba zatrzymuje w miejscu i nakazuje gapienie się z zachwytem. Lubię szeleścić chodnikiem i umykać przed spadającymi liśćmi, wdychając mglisto-chłodne powietrze dni prowadzących nieuchronnie ku zimie. Perspektywa przyprawiająca o […]

Cud światła i Emil Orlik w Japonii

Izolacja uniemożliwiła mi realizację planów ukulturalniania się, na szczęście muzea przedłużyły terminy ekspozycji wystaw, które chciałam zobaczyć. Tydzień temu z Moniką byłam na „Cudzie światła” w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego a dziś przespacerowałam się do Mangghi na Emila Orlika w Japonii. Odwiedzających wita witrażyk przedstawiający słońce, który też jest umieszczony na plakacie wystawy. Zanim jednak […]

Samo dobre i w większości japońskie

Jak widać, byłam w Mandze, obejrzałam cztery wystawy (a tak naprawdę sześć) i zapłaciłam jedyne 30 złociszy. Czy można wymarzyć sobie lepszy układ? Szczególnie, że żadna z prezentacji nie była czymś, przez co przechodzi się obojętnie i zapomina zaraz po wyjściu z budynku. Tematem dominującym jest codzienność ukazana w niecodzienny sposób, a kiedy pójdziemy nieco […]