Ogień Zieliński a woda – Porosło (recenzja)

Całość zaś to Gospodarka Dawida, to znaczy – moderuje Dawid Gospodarek. Chociaż czasem miałam wrażenie, że pozostają mu tylko próby przebicia się przez debatę, co samo w sobie wskazuje, że są momenty. Zestawienie kapłana z doktoratem z dogmatyki, mającego też doświadczenie duszpasterskie, z popularnym (a nawet kontrowersyjnym – tak, my katole też mamy swoje internetowe […]

[Tobbiana] Pistoia i odlot

Ostatniego dnia, jako że niewiele po południu musiałam jechać na lotnisko, pojechałyśmy z Gosią w pobliże. Rozumiem przez nie Pistoię. Miasteczko niezbyt popularne, ale zdecydowanie warto zobaczenia. To, co zobaczyłam, było dla mnie tylko jako przystawka. Rozbudziło apetyt i zostawiło łaknienie powrotu. Piękna romańszczyzna, sporo detali do pokontemplowania i przede wszystkim dzieje do poznania. Zaczęłyśmy […]

[Tobbiana] Pięć ziem, dwa pociągi i jeden statek

Uprzedzona jeszcze przed wyjazdem, że będzie jeden dzień wymagający trekkingowego obucia, wzięłam i nabyłam konieczne obuwie. Grzecznie je rozchodziłam i sprawdziło się świetnie, gdyż obtarte stopy nie zakłócały mi frajdy z widoków. A patrzenie z górskiego szlaku na otwarte morze to, powiem wam, jest przeżycie. Dzień zaczął się tradycyjnie mszą. Po niej poszliśmy na kawę […]

[Tobbiana] Prawdziwa Prowansja

Czyli Toskania. Zasadniczo chodzi o miejsca, które są wizytówkami tej krainy, nawet jeśli to dość absurdalny detal typu kępa cyprysów na pustym, dosłownie pustym, bo ugorowanym w tym roku polu: Drzewka grzecznie ogrodzone, na ulicy ciąg samochodów a w polach stada ludzi z aparatami, którzy chcą koniecznie mieć zdjęcie prawdziwej Toskanii. Gosia mówiła, że w […]

[Tobbiana] Skrzypce, ogród i dziura na wino

Kiedy we wtorek otworzyłam rano okno, uderzyła mnie świeżość i zapach powietrza. Kwietny, słodki, a jednocześnie delikatny. Pierwszy oddech był czystą frajdą, jakbym nabrała w płuca gazu rozweselającego. Wstałam o 8.00, bo pół godziny później zaczynała się msza. Nota bene za ścianą, więc szczególnie daleko nie było, ale zagadałyśmy się z Gosią i przez to […]