Hammershoi w Krakowie – garść wrażeń

Dotarłam na wystawę na dzień przed finisażem i cieszę się, że nie przepuściłam tej okazji zobaczenia jego płócien. Miło było zobaczyć niewielki tłumek czekający niecierpliwie na otwarcie muzeum. Taki mały dowód, że piękno jest istotne w życiu. Sama wystawa także zgrabnie zaaranżowana – minimalistyczna, ale pozwalają dowiedzieć się wiele o malarzu i nacieszyć się jego […]

Pora wabi sabi

Lubię rozmach jesieni, jej bałaganiarstwo i kolorystyczne szaleństwo, wyraźne szczególnie wtedy, kiedy, jak w tym roku, większość dni jest słoneczna. Kontrast więdnących drzew z lodowatym błękitem nieba zatrzymuje w miejscu i nakazuje gapienie się z zachwytem. Lubię szeleścić chodnikiem i umykać przed spadającymi liśćmi, wdychając mglisto-chłodne powietrze dni prowadzących nieuchronnie ku zimie. Perspektywa przyprawiająca o […]

W porze kwitnienia drzew

Dziś do mnie dotarła, jakoś podczas spaceru, owocowa specyfika obecnego momentu – kwitną wiśnie, przeorem krakowskiego klasztoru został o. Wiśniewski a jak czytam właśnie książkę o „Cherrym” Ingramie – Angliku, który uratował japońskie wiśnie a przede wszystkim ich niesłychaną różnorodność (to, że lubię wiśnie także spożywczo, pomijam, bo to rzecz stała). Sięgnęłam po tę historię, […]

Cud światła i Emil Orlik w Japonii

Izolacja uniemożliwiła mi realizację planów ukulturalniania się, na szczęście muzea przedłużyły terminy ekspozycji wystaw, które chciałam zobaczyć. Tydzień temu z Moniką byłam na „Cudzie światła” w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego a dziś przespacerowałam się do Mangghi na Emila Orlika w Japonii. Odwiedzających wita witrażyk przedstawiający słońce, który też jest umieszczony na plakacie wystawy. Zanim jednak […]

Samo dobre i w większości japońskie

Jak widać, byłam w Mandze, obejrzałam cztery wystawy (a tak naprawdę sześć) i zapłaciłam jedyne 30 złociszy. Czy można wymarzyć sobie lepszy układ? Szczególnie, że żadna z prezentacji nie była czymś, przez co przechodzi się obojętnie i zapomina zaraz po wyjściu z budynku. Tematem dominującym jest codzienność ukazana w niecodzienny sposób, a kiedy pójdziemy nieco […]