[MC 2022 jesień] Jedyna niezaliczona

Dolinę w polskich Tatrach mam na myśli. A mowa o Chochołowskiej, którą widziałam tylko w przejeździe rowerem po przejściu do niej z Kościeliskiej przez Przełęcz Iwaniacką. W zasadzie zaś tylko jej nawierzchnię i tylko do mniej więcej połowy. Czyli jakby nic. Dziś nastawiłam się na to, że zmoknę. Nie wzięłam tylko pod uwagę, że mogę […]