Nadrabiam zaległości czytelnicze i właśnie kończę lekturę grudniowego numeru „W drodze”. Wśród tekstów trzy autorstwa jezuitów i jeden z nich sprawił, że mój podręczny zestaw Małego Inkwizytora z lekka sypnął iskrami. Chodzi o artykuł o. Stanisława Morgalli ” O szczęśliwa wino!”. Wyciągnęłam zresztą z tego tekstu sporo dobrego, jednak powracająca dwukrotnie sugestia, że w człowieku […]
Archiwa tagu: C. S. Lewis
C.S. Lewis po śmierci ukochanej żony, Joy: Nie widzi się nic należycie poprzez zasnute łzami oczy. Nie można na ogół zdobyć tego, czego się pragnie, jeśli się pragnie tej rzeczy zbyt rozpaczliwie; w każdym razie nie można zdobyć najlepszej jej cząstki. „No, pogadajmy sobie od serca!” – to powiedzenie składania każdego do milczenia. Postanowienie: „Muszę […]
49 lat od śmierci człowieka, któremu zawdzięczam uratowanie mojej wiary z pierwszego, nastoletniego kryzysu. Clive Staples Lewis, przez bliskich zwany Jackiem, pokazał mi przez swoje książki Boga, który jest nieoswojonym Lwem. Przychodzi i odchodzi, kiedy to uznaje za dobre dla człowieka, stawia wymagania, ale zawsze, zawsze zostawia wolność. Nawet, jeśli wie, że zapłaci za to […]
Na początek wszystkiego najlepszego z okazji wspomnienia św. Franciszka Salezego, hojnego sponsora wpisów o Filotei! I Doktora Kościoła, biskupa i tak po ludzku bardzo dobrego, otwartego człowieka. A teraz nieco o tytułowym kieliszku. Wszystko zaczęło się od lektury książki o praktyce medytacji. Autor wyznawał, iż założenia doktrynalne są małoznaczące, liczy się wspólne siedzenie w milczeniu […]
Podobno Tolkien z iście katolickim uporem próbowal namówić C.S. Lewisa na pożegnanie się z anglikanizmem, ten jednak pozostał do końca życia w swoim rodzinnym Kościele. Co jednak w żaden sposób nie odbiera wartości jego apologetyce chrześcijaństwa i uwagom na temat życia duchowego – w końcu był wierny swojemu sumieniu, pozostając anglikaninem. Dlatego też teraz będzie […]