Ten neologizm znalazłam w listach br. Gwali i bardzo mi się spodobał, zresztą świetnie pasuje do stanu pogody – wczoraj wieczorem w MC i dziś rano w Zakopanem. Procesja Bożego Ciała przeszła o suchej nodze i reszcie ubrań suchych też. Za to im bliżej było wieczora, tym bardziej atmosfera się zagęszczała, podobnie jak chmury na […]