Lubię rozmach jesieni, jej bałaganiarstwo i kolorystyczne szaleństwo, wyraźne szczególnie wtedy, kiedy, jak w tym roku, większość dni jest słoneczna. Kontrast więdnących drzew z lodowatym błękitem nieba zatrzymuje w miejscu i nakazuje gapienie się z zachwytem. Lubię szeleścić chodnikiem i umykać przed spadającymi liśćmi, wdychając mglisto-chłodne powietrze dni prowadzących nieuchronnie ku zimie. Perspektywa przyprawiająca o […]
Archiwa miesięczne: Październik 2021
Wiedziałam, odkąd zobaczyłam pierwsze zwiastuny, że to film, który trzeba pierwszy raz koniecznie zobaczyć w kinie i to takim z wielkim ekranem oraz świetnym nagłośnieniem. Przekładana premiera tylko zaostrzyła mi apetyt, więc obawiając się, że modny obecnie wirus legnie rejtanem w drzwiach przybytków kinematografii i uniemożliwi mi obejrzenie filmu jak należy, już dziś poprułam oglądać. […]
Jedną z odpowiedzi na obecny kryzys Kościoła w Polsce, w tym bliskiego mi duchowo zakonu braci kaznodziejów, jest wskazanie, że reformy nie dokonuje się dokumentami – potrzebni są przede wszystkim święci. Pojawiają się więc na modlitwach powszechnych prośby, by Pan posłał świętych, w tekstach publicystycznych – wezwania do takiej modlitwy, a ja sobie myślę, że […]
Powrót i kilka oderwanych wspomnień, jak chociażby to, że wczoraj bus, którym wracałam z Zakopanego, utknął w Murzasichlu w wolno sunącej procesji aut. Myślałam, że może jedzie przed nami wesele, ale jednak nie. Na jednym z zakrętów zobaczyłam przed nami kudłate jeziorko zakończone tłuściutkimi ogonkami i szybko przebierające raciczkami, poganiane przez juhasów w odświętnych strojach […]
Nadal było inspirująco, choć zdecydowanie bardziej stresująco, o czym dalej. Okoliczności przyrody – mroźne i wizualnie powalające, na ile mogłam dostrzec zza szyby i podczas krótkich spacerów. Zbyt cienko się ubrałam (ewidentnie zaszwankowała mi wyobraźnia, kiedy wymyślałam sobie kreację) i teraz zastanawiam się, czy aspiryna zdoła mnie ocalić przed przeziębieniem, czy niekoniecznie. Losy się ważą. […]