[MC 2×20] Nie tylko deszcz się leje

Małe Ciche zalewa łaska: tydzień temu I komunia św., dziś rano ślub a na wieczornej mszy – chrzest. Maksymilian nie ma chyba jeszcze miesiąca, malutki taki, że jeszcze nie trzyma główki, i dziś miał piękną pogodę na swoje święto (a rodzice na rodzinne spotkanie). Z okazji ślubu i chrztu kościół był pięknie ubrany, nawet płyn […]

[MC 2×20] Sowiecki człowiek i burza

Niegdyś krążył taki dowcip, że normalny człowiek staje na grabie tylko raz. Sowiecki zaś dwa, bo drugi raz dla pewności, że jednak zawsze oberwie trzonkiem. Wczoraj przekonałam się, że są we mnie resztki formacji zeszłego ustroju, bo mając już za sobą burzę sprzed roku i to też w okolicach ceprostrady do Morskiego Oka, w tym […]