Między służbą a faryzeizmem

Jak każdy, kto dosłownie żyje ze swojej wiary (teologowie tak mają), jestem narażona na pokusę, której ulegli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Chodzi o interesowanie się sferą religijną głównie z powodu dochodu. Co prawda mój znajomy na duchowości znający się uważa, że dzielę włos na czworo, a przynajmniej dwoje, mnie jednak ta kwestia (i pokusa) […]