Dziś w Tatrach wiało, nie, to za mało powiedziane – pizgało. Od nocy do południa udzielał się halny, potem zaczęło wiać z zachodu i to już było zło. Za powiewu gościa z południa popadywało, ale mniej więcej z takim przekonaniem, z jakim zakopiański kelner wydaje resztę. Za to dujec zachodni nie dość, że skutecznie wychładzał, […]
Archiwa miesięczne: Wrzesień 2019
Zamarzyło mi się schronisko w Roztoce, szczególnie że po szlakach krążą legendy na temat tamtejszej kuchni a zwłaszcza kwaśnicy. Zawsze warto sprawdzić takie wieści, a jeszcze jak się lubi kwaśnicę, to już mus. Wczoraj Tatry było widać z idealną ostrością, już od Nowego Targu jechałam z przyklejonym do twarzy uśmiechem szczęśliwej idiotki chorej na góry. […]
Jak widać, byłam w Mandze, obejrzałam cztery wystawy (a tak naprawdę sześć) i zapłaciłam jedyne 30 złociszy. Czy można wymarzyć sobie lepszy układ? Szczególnie, że żadna z prezentacji nie była czymś, przez co przechodzi się obojętnie i zapomina zaraz po wyjściu z budynku. Tematem dominującym jest codzienność ukazana w niecodzienny sposób, a kiedy pójdziemy nieco […]
Najpierw był znany serial, pięć sezonów, a teraz w kinach można zobaczyć film pełnometrażowy. Bardzo polubiłam wersję telewizyjną, głównie za sympatyczne postacie i niewyparzony język lady Violet Crawley (scenarzysta, czyli Julian Fellowes, napisał jej genialne dialogi) połączony z charyzmą grającej ją Maggie Smith. Nie potrafiłam więc odmówić sobie wizyty w kinie na wersji pełnometrażowej. Jedno […]
Na studiach chadzałam na filmy Almodovara, potem drogi mi się z nim rozeszły, więc informacja o kolejnym jego obrazie nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Wprost przeciwnie było z recenzjami i to one mnie skłoniły do nawiedzenia Kina Pod Baranami (polecam – kameralnie i sympatycznie). Wrażenia? Świetnie spędzone prawie dwie godziny seansu. Począwszy od fajnej […]