Trwa seans, właściwie jest już końcówka filmu. Nagle otwierają się drzwi Gabinetu i wpada Człowiek z Komórką. Gabinet w arsie to sala kameralna, na trzydzieści parę miejsc, więc nie da się przeoczyć wejścia, zwłaszcza z takim rozmachem. Pewną rolę w widoczności intruza odgrywa też to, że Człowiek ma biały podkoszulek, świetnie odbijający światło z projektora. […]