„Dr. Strange”, reż. Scott Derrickson

Z kina wyszłam niecałe trzy godziny temu, ale chętnie wróciłabym tam znów. Film rewelacyjny wizualnie, wymagający zdecydowanie dużego ekranu. Efekty specjalne jeszcze lepsze niż zapowiadały się na zwiastunach, scena wypadku Strange’a wgniata w fotel. Tu głębki ukłon dla ich autorki, Stephane Której Nazwiska Nie Zdążyłam Zapamiętać (edit p drugim seansie: Ceretti]. Wywoływały z głębi trzewi […]