Dzisiejsze pierwsze czytanie (Jr 26,11-16.24) kończy zdanie: „Achikam, syn Szafana, ochraniał Jeremiasza, by nie został wydany w ręce ludu na śmierć”.
Minęło ponad 2,5 tys. (TYSIĄCA!) lat, a imię tego sprawiedliwego wciąż jest wspominane. Dobro uczynione po ludzku przegranemu prorokowi dało Achikamowi sławę największych ludzi w dziejach. Jego imię brzmi przez kolejne wieki jako imię tego, kto był dobry i wstawiał się za sługą Jahwe. Żywe potwierdzenie słów Jezusa: „Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” (Mt 10,42).
Nie utraci.