MC: I Piątek lipca

I mój ostatni dzień w MC. Jutro grzecznie się dopakowuję i wyjeżdżam do Krakowa. Zastanawiałam się, czy by nie pójść na Wiktorówki, szczególne że jutro liturgiczne wspomnienie tamtejszego wezwania Maryi, ale po trzech tygodniach mojej nieobecności w mieszkaniu z pewnością będzie ono potrzebowało ogarnięcia. Ech. A zapowiada się ładny dzień, co będzie dobrą odmianą po dzisiejszych burzach. Poranek był ładny i współlokatorzy, którzy wyszli na szlak po 4.00 rano, na pewno skorzystali. O 11.00 zaczęło się robić ciemno, z północy przypełzło duże ciemne chmurzysko i po chwili zaczęło z siebie wypluwać grad i deszcz. I ledwo jedno odpełzło, przywiewało następne – dopiero wieczorem nieco się przetarło, potem znów popadało, ale wieczór cichy, choć chłodny.

20160701_194058

W Małem Cichem tłumy letników i rekolektantów, busy powinny już jeździć według wakacyjnego rozkładu, ale to jutro będę testować. Dziś jeszcze ostatnie kilka spojrzeń przed wyjazdem.

20160701_194130

Z postumentu przy kościele znikła figurka Matki Bożej, tylko girlanda kwiatów z niej została. Jako ciekawska turystka dopytałam, co z właścicielką tego kwiecia, i powiedziano mi, że czeka na nową kapliczkę, przebywając z wizytą na plebanii. Dziś najwyraźniej przeniesiona została do kościoła – sądząc po lekko wilgotnej podłodze, świeżo sprzątniętego.

Żeby nie było za smętnie i nostalgicznie, definicja kazania ekologicznego: „Takie, na którym się nie truje”. Oczywiście autorstwa proboszcza (lata posługi w pobliżu parku narodowego robią swoje…).

Będzie mi brak cichowiańskich kazań i liturgii. Tak sobie dziś dumałam, po tym jak zobaczyłam proboszcza w podkoszulku (tej zieleni nie dało się nie zauważyć), jak sprzątał koło zakrystii, że udało się tu dominikanom uzyskac ciekawy efekt duszpasterski. Jak trzeba, to są „jegomościami” przywożonymi i odwożonymi w dwukonnej bryczce, a jak trzeba, to w podkoszulku szorują ogrodzenie albo koszą skarpę przy plebanii. I ani pierwsza z tych rzeczy nie powoduje ich nadęcia, ani druga nie sprawia, że cieszą się mniejszym szacunkiem. Dobre.

A tu Najświętsza Rodzina w komplecie, wersja MC:

20160701_205831

Sądząc po miejscu Józefa, zdecydowanie patriarchalna 😉

 

Dodaj komentarz