Platońskie ukąszenie

Dziś na Ptaśku Krzysiek Runiec polecił tekst Joli Szymańskiej znanej szerzej jako Hipster Katoliczka pt. „Nie jestem święta”. Fajnie napisana impresja o zmaganiu się z Bogiem i sobą wobec Boga. Całość kończy zdanie:

Gdzieś tam w biologicznym worku na duszę, serce i rozum pozostaje bałagan, zwykłe ludzkie pragnienia, lęk.

Przeczytałam i tak się zadumałam nad tym, jak wciąż nasze chrześcijaństwo przeniknięte jest platonizmem i jego wizją człowieka jako biologicznego worka, tudzież pudełka, na duszę. Nie wiem, czy to zdanie oddaje to, jaką wizję człowieczeństwa ma autorka, czy raczej jest poetycą formą służącą wyrażeniu wiodącej myśli tekstu, więc moje dumanie nie jest krytyką czy przytykiem do cytowanego tekstu. Jest swobodną myślanką na marginesie.

Generalnie w antropologii biblijnej człowiek jest jednością, którą jednakowoż można postrzegać pod różnymi aspektami: a to od strony ciała, a to od strony duszy, a to ducha. W praktyce to oznacza, na ten przykład, że jeśli ktoś dotyka mojej dłoni, dotyka mojej duszy. I nie dlatego, że ona w tym ciele mieszka, ale dlatego, że moja dusza jest także moją ręką. Ciało jest sposobem, w jaki dusza wyraża się w świecie materialnym. Jest tłumaczeniem tego, co w człowieku duchowe, na cząsteczki i fale. Dlatego dla Izraelitów i nas, chrześcjan, pożądane jest zmartwychwstanie – dzięki niemu dusza każdego z nas znów odzyska pełnię swojego sposobu bycia, ponownie wyrażając się przez materię.

To tak upraszczając i nie wchodząc w subtelności semantyczne.

Nie ma biologicznego worka na duszę, serce i inne utensylia – dusza jest tym workiem, sercem, utensyliami. Z tego płynie bardzo praktyczny wniosek, że stan ciała po prostu opowiada o stanie ducha a także, że formując ciało (i nie mam tu na myśli operacji plastycznych tudzież ładowania na siłce) formujemy także duszę. Hildegarda z Bingen w XII w. stworzy całą psychoterapię, w której lecząc wady charakteru, leczy się przez to choroby ciała. W XX w. Jan Paweł II przypomi tę antropologię w kontekście miłości fizycznej między dwojgiem ludzi: twoje ciało wyraża twoją duszę, tym samym współżycie wiąże cię z drugim człowiekiem o wiele głębiej, niż może ci się wydawać.

To trudna nauka. Nie tyle do zrozumienia, co wcielenia w życie. Platonizm jest tu pod pewnymi względami wygodniejszy: co złego to nie ja, to te wstrętne popędy i ciało, z którym się nie utożsamiam a przynajmniej nie do końca. Używam go, ale to wersja tymczasowa i nie do końca odpowiadająca standardem. W zasadzie to im starsza, tym mniej odpowiadająca. Nie ma sensu nad nim pracować, bo i tak jest niewyuczalne.

I tu rodzą się dwa podejścia: można postawić na rozwój duszy, co zakłada deptanie ciała przez skrajną ascezę, wyniszczenie, ignorowanie jego realnych potrzeb. A można też uznać, że skoro nic nie da się zrobić, to bawmy się i niech ciało robi, co chce, w końcu i tak nie da się nad nim panować.

A co mówi nam Pan? „Jestem drogą, prawdą i życiem”, a tłumacząc na nasze: „Dzieci drogie, efekt finalny ma być taki, jak Ja po zmartwychwstaniu, droga do tego prowadzi przez całkowite zaufanie Ojcu, aż po śmierć, a ponieważ jesteście na takie safari za ciency, to macie tu wsparcie – Duchu, przekazuję Ci tę gromadkę normalnych inaczej”.  Nie ma skrajności, jest za to orka na ugorze pod tytułem „Mój osobisty Charakterek”. Ciężka orka, chociaż z czasem daje mnóstwo satysfakcji. I jej celem nie jest, jak w przypadku platonizmu, duchowa doskonałość. To efekt uboczny. Celem jest zjednoczenie z Chrystusem tak mocne, by ludzie patrząc na nas, mogli zobaczyć Jego. A kiedy umrzemy, żeby aniołowie nie mieli wątpliwości, do Kogo należymy.

Wewnętrzne rozbicie człowieka na duszę i ciało wyrasta z pychy lub rozpaczy i je pogłębia. Spojrzenie na siebie jako na całość uczy pokory i daje nadzieję. Nie chodzi o moją duchową doskonałość – chodzi o to, by Bóg był we wszystkim uwielbiony. I pomyśleć, że to wszystko zaczyna się od tego, jak rozumiem swoje własne człowieczeństwo…

4 myśli nt. „Platońskie ukąszenie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s