Księgi wpisów wykładane w sanktuariach to ciekawa lektura. Wiem, bo przekopałam się przez te, które leżały przy konfesji św. Jacka w 1983 r. i później. Wypisałam poniżej kilka ciekawszych wpisów, nie zmieszczę ich w książce o Jacku, a szkoda, żeby znów zapadły w archiwalne na-wpół-istnienie (pisownię zachowałam oryginalną).
Dowody na to, że Jacek dalej patronuje szukającym powołania, czy to zakonnego, czy w postaci żeńskiej:
„Święty Jacku proszę cię o błogosławieństwo Boże żebym wstąpił do zakonu ojców Dominikanów na brata zakonnego”
„Boje się powiedzieć: „Tak, Panie”. Św. Jacku pomóż mi. Maciek”
„Św. Jacku dopomuż dziewczętom które są głupie, aby wreszcie zmądżały. Chłopcy z Janowa”
Ślady stanu wojennego:
„Św. Jacku ratuj hipisów przed ZOMO”
„Św. Jacku spraw by szlag trafił komunistów Jacek R. (anarchista)”
„Prosze o wypuszczenie Lecha Wałęsy przewodniczącego ‚Solidarności’ żeby znów mógł dalej rządzić. Za jego panowania w Solidarności był spokój i porządek życie było tańsze i ludzie nie narzekali na system kartkowy (…) Proszę znieść kartki i prosiłabym o odwołanie stanu wojennego. Ludzie na stan wojenny strasznie narzekali”.
Zabawne detale typu podpis: ufny Wacek.
A na koniec przejaw polsko-dominikańskiej trzeźwości i gospodarności:
„Do wszystkich wiernych. Proszę nie kraść długopisów”.
Piękne 😀 zwłaszcza o tych głupich dziewczętach. Myślę, że nie tylko chłopcy z Janowa powinni się o to modlić. I o hipisach też fajne.
a ten filmik pod spodem to też Twój, czy wordpress sobie coś wrzucił?
wordpress – planuję założyć bloga na płatnym serwerze, żęby się pozbyć reklam
jak na niepłatny, to i tak ich u Ciebie niewiele.
dzięki za dobre słowo 🙂