Ostatnio ciągle natykam sie na św. Teresę od Jezusa, zwaną też Wielką i pochodzącą z Avila w Hiszpanii. Dotychczas wiedziałam, że była wielka duchem, piękna jako kobieta, trzeźwa i rozsądna a do tego mistyczka. I klasyk, jeśli chodzi o pisma mistyczne – z tego powodu także Doktor Kościoła. W najnowszym numerze „Gościa Niedzielnego” jest o […]
Archiwa miesięczne: Listopad 2014
Zrealizowałam wczoraj jeden z moich kaprysów, mianowicie zobaczyłam wreszcie na scenie na żywo Michała Żebrowskiego. Moim nieskromnym nie sztuka grać w filmach, gdzie dochodzą dźwiękowcy, montażyści, oświetlenie, cuda-widy i uroki. Teatr obnaża aktora, a dokładniej jego warsztat. I wymyśliło mi sie kilka lat temu, że chcę zobaczyć na żywo aktora, którego cenię w wersji filmowej. […]
Zajrzałam kilka dni temu na christianitas.org i przeczytałam tekst ks. Jarosława Tomaszewskiego pt. „O dyspozycjach koniecznych do modlitwy”. Autor podaje tam treści na temat modlitwy pochodzące z pism bł. kard. Newmana. Przeczytałam tekst i poczułam sprzeciw. Wyraźny i zdecydowany. Więc przeczytałam jeszcze raz i sprzeciw nie minął, choć nieco osłabł. Mówiąc obrazowo: ugasiłam żagiew i sięgnęłam […]
Dochodzę do wniosku, że skrucha stała się duchowym zjawiskiem bardzo niechcianym a w oczach niektórych autorów w habitach wręcz nieewangelicznym. Więc postanowiłam sobie popatrzeć do św. Łukasza (w końcu popełnił Ewangelię zwaną Ewangelią Miłosierdzia) i sprawdzić, jak to jest z tą skruchą: czy to rzeczywiście wymysł teologów, służący temu, żeby złagodzić skandal przebaczenia (jak to ujął o. […]
Byłam dziś w teatrze w Londynie. Teraz po prawicy mam wędzoną makrelę, po lewicy chipsy ziemniaczane a przed sobą szklaneczkę Cydru Lubelskiego – taka tam polska wersja fish and chips, co by podtrzymać klimat. Londyn też nie był dosłowny – grało go Kino Kijów.. Po prostu kolejna odsłona „100% teatru w Kinie Kijów” i tym […]