Kraków – miasto słoników

Takich słoników z maskami gazowymi. Miasto dziś wygląda tak:

IMG_0803 IMG_0804

To szare to nie poetyczna mgła – to zawiesina wszelkiego dostępnego tu paskudztwa. Chyba kupię sobie w końcu maskę i będę chodzić jak Japończycy. Warto naśladować mądrzejszych…

6 myśli nt. „Kraków – miasto słoników

  1. Napisałem Ci na fejsie, że w Warszawie też jest mgła, a nie ma smogu. Tego samego dnia, tylko chwilę później, przeczytałem artykuł w Metrze, że poziom zanieczyszczenia powietrza w stolicy przekroczył ten z Krakowa, ale również z bardziej zanieczyszczonych miast spoza Polski… Przerażające. Słyszałem, że godzina spaceru po centrum Warszawy może być równie trująca jak wypalenie paczki papierosów…

    • Smog od mgły różni się tym, że mgła nie ma smaku, a smog jest metaliczno-chemiczny i po chwili drapie cię w gardle i oskrzelach. Stąd wiem, że to krakowskie to był smog.
      Współczuję, że u was też zasyfione :/

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s