Bo niby styczeń a wiosna. Na Wawelu bardzo wiosna.
A jak wiosna, to siedzenie na ławeczkach. A jak ławeczki, to ławeczka na Plantach – przykład takiej dedykowanej. Coraz więcej ich w Krakowie, to cieszy. Fajne są jeszcze przy Barbakanie – tam panowie zadedykowali ławeczki paniom. Romantyzm kwitnie 🙂
niech żyją słoneczne grudnie i stycznie i wszystkie inne miesiące! ergo bibamus!
a ta tylko o imprezowaniu… 😉
akurat słońce w grudniu/styczniu/lutym w TYM SZARYM MIEŚCIE (kto pamięta zeszłoroczną zimę, ten wie), to godna okazja do świętowania 😉