I jego słynne 4’33”. Niewątpliwe sporo cytatów z tego utworu mamy na początku poniższej kompozycji. I to mnie zafascynowało: wibracja ciszy. Brak dźwięku staje się tak namacalnym elementem kompozycji złożonej z dźwięków. To chyba słyszalny dowód na to, że muzyka rezonuje o wiele głębiej, niż w uchu wewnętrznym. I że jest bardziej odpowiedzią na wewnętrzne […]
Archiwa miesięczne: Styczeń 2014
Funkcjonalno-gospodarna (a nawet chyba powinnam napisać: ekologiczna, wszak to najwyraźniej zagospodarowanie wtórne zbiorniczka): Estetyczno-kontemplacyjna (cudowne widoki): Bo dziś mroźno i śnieżnie, a mnie wypadło szarawym porankiem jechać do opactwa i opowiadać o Hildegardzie z Bingen. I jak tak stałam w oknie sali wykładowej, to sobie myślałam, że świat jest piękny, zima jest piękna a najpiękniejsza […]
Taka bibliografia jawi się jako szczyt nudnej lektury. Nota za notą, ten sam układ, literki, cyferki, cyferki, literki, kropka. A ja dziś przeglądałam bibliografię tekstów o św. Jacku i uśmiałam się jak norka oraz wygenerowało mi się w głowie kilka ciekawych przemyśleń (pięknie dziękuję Autorce za udostępnienie – wyrazy szacunku za wykonanie tak wielkiej pracy!). […]
Taki Antoni Pustelnik na przykład: usłyszał słowo, które go poruszyło, sprzedał wszystkie dobra i poszedł w świat, czyli na pustynię. Zasadniczo w takich rejonach ludzi nie ma, a jedynie bywają. Mimo to, nie wiadomo jakimi kanałami, rozeszła się wieść o jego trybie życia i świętości. Do jego pustelni zaczęli ściągać ludzie. Więc uciekł. Ale tam, […]
Ksiądz Tischner lubił opowiadać dowcip o tym, jak to na początku świata wszędzie byli tylko górale. Dowodem na to miały być nazwy geograficzne takie, jak na przykład nazwa wulkanu Fucy-jama w Japonii 🙂 Dziś odkryłam kolejny dowód na tezę o wczesnym pangóralizmie populacji ludzkiej (i też pochodzi ów dowód z Japonii): Na pierwszy rzut oka […]