Anegdota z krainy elfów [wodnych]

Wzbudziła ogólną radość na dzisiejszym spotkaniu seminarium ratzingerowskiego w KIKu, więc się dzielę za zgodą bohaterki.

A więc było tak: jedna z pań uczestniczących w seminarium poza tym, że jest fanką (choć pewnie ze względu na jej rebelyanckie* sympatie powinnam raczej napisać: idolem) Tolkiena oraz jego twórczości, w tym elfów i pokrewnych, lubi też akweny wodne. Oraz pływanie w nich. Basen też może być.

I to właśnie przepływając basen, odziana w opływowy strój kąpielowy, gogle pływackie i takiż czepek natknęła się na baczny wzrok wbity w nią z nabrzeża. Wzrok należał do pana w starszym wieku, który po nawiązaniu kontaktu wzrokowego nieśmiało podszedł  bliżej i wydobył z siebie, co następuje:

„Proszę wybaczyć, ale muszę to powiedzieć: ma pani bardzo piękną część podwodną”

Ech, łezka się w oku kręci z nostalgii za komplementami z taką klasą… A, istotne uzupełnienie – z wody wystawała jedynie głowa bohaterki opowiadania 😉

*Chodzi o forum Rebelya, w pierwotnej wersji: forum Frondy.

5 myśli nt. „Anegdota z krainy elfów [wodnych]

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s