Stefan w akcji

Okazało się, że bracia na Wiktorówkach (chyba w ramach dialogu międzygatunkowego) mają kota. Nie wiem, czy to zwierz oswojony, czy jedynie luźno stowarzyszony, ale osobowość u zwierza jest. Oraz twórcze poczucie humoru, takie w klimatach „Pulp fiction”. Aha, zwierz ma na imię Stefan. Ciekawe, czy reaguje też na „Kiler”? ;>