I w książce, i w filmie jest to jedna ze scen, które uderzają w odbiorcę jak tłok pieczętny. Zostaje ślad. I nie chodzi wyłącznie o szok wywołany widokiem wykonania wyroku, ergo zabicia z zimną krwią. Przynajmniej mi nie chodzi – dla mnie o wiele ważniejsza jest rozmowa (zaczyna się ok. 2 min. filmu) po wykonaniu […]