Eseje polityczno-społeczne Andrzeja Kijowskiego wykopałam w koszu z przecenionymi (w przypadku tej pozycji przymiotnik ten zyskuje nowe odcienie znaczeniowe…) książkami w Biedronce. Polacy najwyraźniej nie tylko są owadożerni (wszystko co jedzą, jest z biedronki), ale i kultura u nas owadziej proweniencji 🙂 Tak więc wykopałam, nabyłam i zaczęłam czytać. I znalazłam taki cytat, jakoś tak bardzo aktualny, […]
Archiwa miesięczne: Lipiec 2013
Najpierw – Bożego błogosławieństwa wszystkim duchowym synom (czy może raczej rekrutom – za całym szacunkiem dla ich posługi i formacji 🙂 ) św. Ignacego i tym, którzy dzięki nim wzrastają duchowo! A teraz anegdotka: Bazylika OP, msza o 7.30, dziś, czyli we wspomnienie Świętego z Loyoli. Celebrans robi krótkie wprowadzenie, które kończy tak: „to święty, […]
Ostatni czas to czas błogosławionej nudy. W słoneczne przedpołudnia słychać szalejące w parku dzieciaki, ktoś idzie z psem, tu pani z zakupami, tam pan ze zgrzewką oszronionego piwa. Spokojna melodia ludzkich głosów, ciepło, jasno. Dobrze tak. Nuda, bo nic się [niby] nie dzieje, ale to błogosławiona nuda pokoju. Mocnego, pewnego nurtu życia. I tak sobie […]
I w książce, i w filmie jest to jedna ze scen, które uderzają w odbiorcę jak tłok pieczętny. Zostaje ślad. I nie chodzi wyłącznie o szok wywołany widokiem wykonania wyroku, ergo zabicia z zimną krwią. Przynajmniej mi nie chodzi – dla mnie o wiele ważniejsza jest rozmowa (zaczyna się ok. 2 min. filmu) po wykonaniu […]
Co prawda Biblię z Wulgaty tłumaczył w XVI wieku, ale przekład nic a to nic się nie zestarzał. Dowód? Bardzo proszę: Pieśń nad pieśniami, oblubieniec do oblubienicy: „Odwróć oczy twoje ode mnie, bo sprawiły, żem odleciał.” Miszczu, czyż nie? 😉