U każdego Ewangelisty opis zmartwychwstania zaczyna się od frazy o pierwszym dniu tygodnia/zakończeniu szabatu. Dzień pierwszy, dzień jedyny, dzień nowego stworzenia. I u każdego pojawia się Maria Magdalena, sama lub w towarzystwie innych niewiast. Bóg posługuje się świadectwem kobiety, jak we Wcieleniu, tak w Zmartwychwstaniu. Jakby potrzebował słabości, która nie przesłoni Jego mocy. Jednocześnie jest to słabość silna, bo zdolna do wytrwania, przechowywania w pamięci i ocalenia miłości, jeśli pozostaje choćby cień nadziei.
Zaczyna się nowa opowieść…
a Maria Magdalena jest cudowną kobietą. amen! 😉
amen 🙂
Cudowna…..moja patronka z bierzmowania, która bardzo dużo mi wymodliła 🙂
Moja patronka z założenia 😉 z najpierwszego imienia. Od jakiegoś czasu zachwyca mnie zawsze, ilekroć słyszę Ewangelię z jej „Rabbuni”.