Czyli nokia w akcji pt. „Chwytanie rzeczywistości”.
Jak widać, ktoś jeździ całkiem sympatycznym autkiem, ale w nie w tym rzecz. Rzecz nie jest także w „rogowaciźnie” uwidocznionej na dole. Clou tkwi w centrum: dawno już nie widziałam tego symbolu. Są to połączone w jedno emblematy trzech cnót kardynalnych (idąc od góry): wiary, miłości i nadziei. Krzyż przechodzący przez serce i kończący się kotwicą. Wiara opierająca się na nadziei i osadzona w miłości. Ciekawy motyw.
A to interesujący napis umieszczony na tablicy korkowej przy pewnej furcie. Obstawiam, że autorem jest mistrz Yoda, przynajmniej na to wskazuje składnia, dodatkowo generująca możliwość sympatycznego nieporozumienia co do tego, jakie są warunki zawiśnięcia czegokolwiek na tej tablicy. Szczególnie jeśli chodzi o zgodę przeora…
A na koniec nieco zimowej nostalgii za otwartą przestrzenią:
Jak widać, w Polsce są także dobre drogi 🙂
Ale gdyby dodać (do przeora) przecinki, byłoby ok 🙂
Dokładnie 🙂
Taki przeor to ma fajne życie. Nie muszą mu zawracać głowy i mogą usuwać… do woli:-)
😀
Czy mi się wydaje, że rogacizna sugeruje kogoś z pretensjami do posiadania jakiegoś procenta błękitnej krwi?
To byłaby na tarczy, a tu sama głowa byka. Z jakimś elementem graficznym na czole.
Przypomniał mi się przeczytany gdzieś dowcip:
„Jarek 40 lat mam problemy z seksem.
– Zastanawiam się, czy ten mężczyzna ma problemy z interpunkcją, czy prawdziwą życiową tragedię”…
😀 genialne!
przypomina historyjkę z przecinkiem w zdaniu: „Moja stara piła leży w piwnicy” 😀
hahaha 😀