Marginalnie

Dobry dzień sobie wybrałam na tego „Hobbita” – dziś wspomnienie św. Agnieszki, dziewicy i męczennicy, wyimek z kolekty: „Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybierasz to, co słabe w oczach świata, aby zawstydzić to, co mocne”.

Wychodzi na to, że Agnieszka była hobbitką 🙂

Tak sobie myślę, że Tolkienowi udała się niesamowita sztuka: ktokolwiek go uczciwie ekranizuje, nie będzie w stanie uciec od chrześcijańskiego podtekstu. Zawsze w jakiś sposób on wychynie. J.R.R., ty przewrotny papisto, jak ja cie lubię!

7 myśli nt. „Marginalnie

  1. O, proszę, to dziś są drugie imieniny mojej Żony i Córki :). Dopiero o tym pisałem, a już zapomniałem. A,o, przepraszam, były wczoraj. Co do J.R.R.Tolkiena to przecież ani on, ani Lewis nie uciekali od Boga w swoich dziełach. Dziwne, że ktokolwiek się zgodził, by oprzeć na nich całą literaturę fantasy…

    • Tyle, że fantasy bardzo daleko odpłynęła od JRRT czy CSL – oni nigdy by nie napisali pozytywnej postaci wampira czy smoka.
      Wszystkiego najlepszego dla twoich Kobiet 😉 Pozdrów je, proszę, ode mnie!

      • Hmmm… To ciekawe, nie pomyślałem o tym, że wampir czy smok powinni być z gruntu uznani za złe postaci. Sam pisuję fantasy i miewam pozytywne smoki. Wprawdzie rzeczywiście w chrześcijaństwie smok symbolizuje diabła, ale przez fakt wkręcenia się w fantasy jakoś to umknęło mojej uwadze. Cóż. Można powiedzieć: nie smoka wina w jakiej rodzinie się urodził :).

      • W chrześcijańskiej ikonografii i symbolice smok jest zawsze negatywną postacią. Pozytywne konotacje przyszły do nas ze Wschodu, bo w Chinach smok jest zwierzem opiekuńczym. W każdym razie w Biblii smok jest zawsze zły.
        A wampir, jako żywiący się ludzkim życiem, cóż, trudno żeby był pozytywny. Chociaż u Sapka wampir jest jedną z najbardziej pozytywnych postaci. Tyle, że jak sobie pobędziesz trochę w obecności wampira energetycznego (mam kilka takich znajomych), to naprawdę przestajesz lubić wampiry. Wszelkiego rodzaju 🙂

  2. Lubię ten dawny epitet „papista”, chodź drzewiej pewniej był używany z takim samym jadem jak dzisiaj „katol”, „moher”, czy „oszołom”. Te ostatnie wypowiadane są poczuciem, sankcjonowanej politycznie i mejnstrimowo, miłości… oczywiście:-)))

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s