Napisałam, że mamy w Nowym Testamencie dane świadczące o tym, że między innymi Piotr był faryzeuszem, jeśli chodzi o stosunek do Prawa. I w dzisiejszym czytaniu pojawia się właśnie scenka, która to obrazuje.
Otóż po wystąpieniu w synagodze w Kafarnaum Jezus idzie do pobliskiego (to wiemy z badań archeologicznych) domu Piotra. Jego teściowa leży w gorączce i Jezus ją uzdrawia (por. Mk 1,29-31a).
Gdzie tu Piotrowy faryzeizm? Otóż Prawo nakazywało opiekę nad rodzicami i obowiązek ten spoczywał na synu/synach. A co, jeśli ktoś nie miał syna? Miał problem. Na ogół rozwiązywany w ten sposób, że adoptowano zięcia. Jednak nawet rodzone dzieci często odmawiały opieki starszym rodzicom (Jezus potępia takie praktyki i podaje jako przykład obłudy, por. Mk 17,11), zaś wzięcie pod opiekę owdowiałej teściowej było już postrzegane jako uczynek miłosierdzia – zdecydowanie coś więcej niż tylko wypełnienie przykazań.
Piotr nie tylko jest posłuszny Prawu – on jest tak miłosierny, że to Prawo przekracza. U Marka nie znajdziemy tego stwierdzenia wprost. Po pierwsze jego ewangelia to katechezy Piotra, a ten wolał surową prawdę o swojej słabości, po drugie dla Żydów była to sytuacja czytelna.
Dla nas to pewien wypowiedziany, a jednocześnie ukryty rys Piotrowej twarzy. Jakby powiedział to bardzo szybko, starając się, żeby jego słuchacze nie zauważyli że wdowa, że teściowa, że w jego domu, że chora, ale pod opieką, bo od razu powiedzieli o jej gorączce Mistrzowi. Ważniejsze, że Mistrz wziął za rękę i OD RAZU opuściła ją gorączka a napełniły siły, bo kto z gorączkujących po spadku temperatury od razu jest w stanie usługiwać?
Nie, nie ja, Piotr, nie patrzcie na mnie. Rabbi! I Jego miłosierdzie…
ja nie na temat 🙂
jako wierna czytelniczka zapraszam teraz do mnie – na książkowe candy http://wiecej-slonca.blogspot.com/2012/09/rocznicowe-ksiazkowe-candy.html
Dziękuję za zaproszenie! Książka rzeczywiście wygląda ciekawie, pewnikiem do niej zajrzę, jeśli ja dopadnę 😀 Do głosowania się nie zgłaszam, bo mam pecha w grach losowych.
Ciepło pozdrawiam! I oczywiście gratuluję rocznicy 😉
Odzdrawiam 😉 I więcej spamować nie będę 😉
Dziękuję. Bo zwykle inaczej jest ten fragment komentowany. Co dla Żydów było czytelne to dla mnie nieuczonej jest co najmniej nieoczywiste.
Dla mnie też było, dopóki nie przeczytałam pewnego mądrego komentarza 🙂 Sama z siebie taka mądra nie jestem.