Bluetooth zadziałał i oto zdjęcia dwa panoramy spod wyciagu w Małym Cichym (idac pierwszego dnia pobytu do Bukowiny, weszłam sobie na sama górę tego ustrojstwa)
a tak widać troszku wyżej:
A tu dwa sanktuaria, które mam w pieszym zasięgu, obydwoma opiekuja się OP.
Świętego Józefa Oblubieńca NMP:
Wybaczcie mi ten jakże malowniczy transformator na pierwszym planie, ale nie da się go wykadrować.
I sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr (NMP Jaworzyńskiej), zdjęcia z podejścia od Małego Cichego:
W każdym razie odpoczywa się tu świetnie 🙂 polecam!
Łąka pod wyciągiem to jedno z najlepszych miejsc tam. Siedzenie na niej i gapienie się na chmury – bardzo polecam, mnie bardzo wycisza 🙂 Będę tam wracała, żałuję, że nie w tym roku.
Dzięki za polecenie tego miejsca, po raz kolejny 🙂 jest rewelacyjne!
Te kable sa okropne. W tym roku ich znów przybyło – grube kablidła łączące transformatory z domami. Ale i tak piękne zdjęcia. 🙂
ceprów coraz winciyj, to i kable potrzebne 😉
dziękuję za dobre słowo!
Dzięki Elu!
to ja dziękuję za inspirację 🙂