Aaaby być szczęśliwym

Najpierw jest ubóstwo. Potem – zgoda na słabość. Własną, innych. Ale słabość prawdziwą, czyt. rozpoznaną, nie użalanie się nad sobą i hipochondryczne wyszukiwanie chorób duszy i ciała. I niekończące się ich opłakiwanie. Chodzi o rozpoznanie i uznanie prawdy. To doświadczenie kojarzy mi się ze światem w chłodnym, niebieskawym, choć prześwietlonym kolorycie. W odcieniach mroźnego, bardzo […]