… istnieje przyrząd do rozciągania mięśni żuchwy zastanych w wyniku zadrutowania? Wygląda jak przerośnięta, plastikowa śruba i ma bardzo poetycką nazwę – SZCZĘKOROZWIERACZ 😀
Ciekawe, czy jego wynalazcą był ktoś z kabaretu Mumio…
… jedno ze zgromadzeń kanonickich nosiło w południowej Europie ludową nazwę „i padri dell’ aquavita” – ojcowie okowity? Nie z powodu picia – produkcji (i zapewne rozpijania, jak głosiła propaganda Nieboszczki Komuny).
… zakony franciszkańskie dzieliły się na „piwne” i „winne”? Nazwa drugich bynajmniej nie jest pochodną skrupulanctwa zamieszkujących je braci 🙂
… już w średniowieczu dominikanie szerzyli antyfeministyczne nastroje? I to za pomocą obrazu, co by nawet niegramotni zrozumieli! A oto dowód:
Proszę zwrócić uwagę, szacowna wycieczko, na dokładność, z jaka miniaturzysta odtworzył perfidię na licu niewiasty oraz ogłupienie, przepraszam – bezradność na licu brata kaznodziei. Warte uwagą są również wierzchowce, których dosiadają walczący: kobieta siedzi na zwierzu jeno z lekka przypominającym szlachetnego konia. To smok prawie!
😉
Ta wiązanka to efekt mojej aktywności w realu, która ogranicza mi możność udzielania się w sferze wirtualnej. Biblioteki, lekarze i inne takie. Ale jest twórczo, jest twórczo 🙂
🙂 Serdeczności!
wzajemnie, wzajemnie 🙂
wrzucam do blogrolla!
A dzięki:-) Tylko bardzo proszę nie ujawniać wspólnym znajomym, że ja to ja. Kto wie, to wie, kto się domyśla, to się domyśla, ale niektórzy lepiej by nie wiedzieli;-)
nie ma sprawy 🙂
Oj, a mogłabyś mnie dać jako love’s patient, a nie pod ksywką? Dziękuję.
zaraz zmienię
Ale co ona chce od niego? Widać to jakiś stary problem…
hehe, nie wiem, ale rysuneczek zabawny 🙂
i nadal aktualny, he, he…