Kołysanka

I to nie byle czyja, bo samego Haendla. Śpiewa Cecilia Bartoli – dobrej nocy!

tekst:

O, delikatne i piękne listowie
mojego ukochanego platanu
nich los rozpromieni się nad tobą
Niech piorun, błyskawice i burze
nigdy nie niszczą twego blogiego spokoju
ani niech go nie naruszy porywisty wiatr

Nigdy nie było cienia
innej rośliny
droższego i milszego
i słodszego.

Nie sądzicie, że przypomina wymową niektóre pieśni pasyjne o Krzyżu? Dopiero teraz to do mnie dotarło…

2 myśli nt. „Kołysanka

  1. Tak jest. To efekt wspólnego dla wszystkich „układaczy tekstów” z naszego kręgu kulturowego zbioru topoi koinoi 🙂 – konwencja opisywania drzewa była taka a taka. Podobnie jak konwencja opisywania innych rzeczy/miejsc/osób etc. A utwór UWIELBIAM :).

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s