Przywiozłam od mamy białe konwalie i samotnego pomidora. Konwalie pachną na stole a pomidor odpoczywa pod podróży (wczoraj mu ze zmęczenia liście opadły). Jak odetchnie, czeka go przeprowadzka do większej doniczki. Będą pomnidorki koktailowe na balkonie, pam, param pam. W sam raz na przystawki. Podróż pociągiem w obie strony potwierdziła jedno: nie mam lęku przed […]