Wczoraj pozbyłam się szyn i mój zgryz oficjalnie zostal uznany za zrośnięty. Żuchwa tez jakby przyrosła do górnej szczęki, ale powoli udaje mi się je coraz szerzej rozwierać. Odkrywam bogactwo smaków: kabanosy, jajka na twardo z majonezem i posypką z zielonego szczypiorku, ciasteczka owsiane, ciasto orkiszowe, lody… A właśnie, w temacie lodów: byłam kilka dni […]