Jak baba z chłopem

Tak sobie przeczytałam tekst o. Oszajcy SJ („Na chłopski rozum rzecz biorąc”) w lutowym „W drodze” i tak sobie myślę, że autorowi myli się lekarstwo z chorobą. Z zawikłanej, iście kazuistycznej, argumentacji, udało mi się (mam nadzieję, że poprawnie) wyprowadzić wniosek, iż autor uznaje, że ludzie niech sobie wierzą, jak chcą, byle wierzyli. Kościół stał […]