Mało oryginalne, ale własne

Księżyc założył lisią czapę. Tęczowe halo wokół jego pyzatej buźki gwarantuje jutro mroźny poranek. Tak mnie mama i doświadczenie nauczyło, więc nie mam powodu wątpić w efekty tej obserwacji poczynionej podczas stania na przystanku. I jeszcze pewnie później pośnieży. Brak mi tego białego skrzypiącego, zeszły tydzień rorat był żenująco ciepły, przez co z całej gamy […]