Libera, King, Kijowski – o szukaniu

Dostałam ostatnio zaproszenie na nowego bloga, zapowiadającego się zresztą bardzo ciekawie. Autorka (którą serdecznie pozdrawiam:) ) pisząc o pierwszym spotkaniu „Szkoły czytania”, dominikańskiej inicjatywy promującej czytelnictwo, odnosi się do wypowiedzi Antoniego Libery, iż literat powinien się skupić na poszukiwaniu arcydzieła, nie na byciu rzemieślnikiem od rozrywki.

To uruchomiło w mojej głowie dwa skojarzenia.

Niedawno, dzięki Ani Miotk, miałam okazję przeczytać książkę Stephena Kinga „Jak zostać pisarzem? Pamiętnik rzemieślnika”. Autor pisze o swoim doświadczeniu, zasadach (także dotyczących gramatyki i słownictwa) jakie przyjął oraz głębokim przekonaniu, że w pisarstwie chodzi o ciężką, codzienną pracę. Sam uważa się za rzemieślnika i nie aspiruje do bycia wieszczem. Czytelnicy zdecydowanie docenili jego wysiłki i cóż tu ukrywać – talent, nawet jeśli jest to talent służący dawaniu rozrywki.

A drugie skojarzenie dotyczy Andrzeja Kijowskiego. Jego pisarskie życie było dążeniem do stworzenia arcydzieła. Świetnie jego wewnętrzne zmagania z duszą uwikłaną w materię słów świetnie pokazuje książka Agnieszki Tomasik „Nie]napisane arcydzieło”, w której autorka stawia tezę, że arcydzieło powstało mimo woli. Jakby mimo woli. Są nim dzienniki pisarza, uchwytujące życie oraz poszukiwania egzystencjalne i literackie Kijowskiego. Zapiski mające być ćwiczeniem się w warsztacie, pewnie też próbą porządkowania wewnętrznego świata (tu Kijowski kojarzy mi się z Mertonem) są fascynujące, choć nie miały szczęścia znaleźć się w kanonie lektur a sam Kijowski zapadł się w cień polskich noblistów i najczęściej cytowanych. Szkoda.

Wnioski z tych luźnych skojarzeń mam takie, że arcydzieło to ptak nie dość, że nie do końca poddający się wysiłkom definiowania podejmowanym przez krytyków-Linneuszy, to jeszcze bardzo płochliwy. Najbardziej lubi pojawiać się tam, gdzie nikt go nie szuka. I chyba bardzo ceni dobrych rzemieślników…

6 myśli nt. „Libera, King, Kijowski – o szukaniu

  1. Muszę coś sprecyzować. Najpierw podam link do dość trudnego w odbiorze wykładu Libery, żeby każdy mógł ocenić sam o co chodziło pisarzowi: http://szkolaczytania.org.pl/news/antoni-libera-kim-jest-artysta-w-dzisiejszym-swiecie-1

    Słowo „rzemieślnik” użyłam ja sama nie Antoni Libera. Określenie „rzemieślnik” można rozumieć dwojako: jako pisarza, który mniej lub bardziej sprawnie napisze wszystko co mu np. ktoś zleci, ale można to też rozumieć bardziej pozytywnie w sensie biegłości pisania. Libera nazwał to kunsztem.

    Ja odniosłam wrażenie, że on w tym kunszcie widział jakby coś więcej niż sprawność. Pewien rodzaj talentu, którego nie da się wypracować. Trzeba go mieć. Podam przykład z podwórka piosenkarskiego: Natasza Urbańska śpiewa, tańczy, gra w teatrze, ale dla mnie jest jakby rzemieślnikiem. Po prostu coś sprawnie robi, ale nie umiem jej nazwać wielką artystką, a Edyta Górniak, abstrahując na chwilę od jej różnych wypowiedzi w prasie, jak zaśpiewa to tam jest talent. I jedna i druga potrafią śpiewać, ale Urbańska jest dla mnie rzemieślnikiem a Górniak artystką, choć nie ma szczęścia do adekwatnego dla niej repertuaru i dlatego bazuje na coverach.

    Zgadzam się, że arcydzieła nie powstają dlatego, że ktoś postanowi napisać arcydzieło. Powstają mimochodem.

  2. Dorzucę garść skojarzeń dotyczących pisania.Pewien pisarz, który na swoim koncie ma arcydzielną książkę, powiedział kiedyś na spotkaniu, że uważa pisanie za zajęcie niemoralne. Bowiem kiedy się patrzy na świat, to powinno się chcieć działać.
    Trudno temu zaprzeczyć!, myślę sobie (wtedy to mnie wręcz poraziło), choć z drugiej strony ludzie udręczyliby się, żyjąc w świecie nieopisanym. Życie, świat, doświadczenie domaga się opowieści…czy nie?
    Zaraz potem odbyło się spotkanie z drugim pisarzem, który ma na swoim koncie książkę jeśli nie arcy, to bardzo dzielną:), (dla mnie miodzio w każdym razie:), On z kolei zdefiniował mądrość jako coś, na cośmy się ZDECYDOWALI. I skonstatował: Niestety nie trzeba mądrości, żeby napisać dobrą książkę. Wystarczy talent.
    Z pozdrowieniami

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s