Dostałam ostatnio zaproszenie na nowego bloga, zapowiadającego się zresztą bardzo ciekawie. Autorka (którą serdecznie pozdrawiam:) ) pisząc o pierwszym spotkaniu „Szkoły czytania”, dominikańskiej inicjatywy promującej czytelnictwo, odnosi się do wypowiedzi Antoniego Libery, iż literat powinien się skupić na poszukiwaniu arcydzieła, nie na byciu rzemieślnikiem od rozrywki. To uruchomiło w mojej głowie dwa skojarzenia. Niedawno, dzięki […]
Archiwa miesięczne: Październik 2011
Benedyktynki w Jarosławiu odzyskały swój dawny klasztor, jednak w tak opłakanym stanie, że nie dawało sie tam mieszkać. Ponieważ żyją z emerytur starszych sióstr i niewielkiej pracowni haftu, nawet żyjąc bardzo skro mnie i odkładając, nie były w stanie zebrac pieniędzy na remont. Ktoś im doradził internetową akcję i tak powstała strona Zrób1małykrok. Siostry przeprowadziły […]
Obecny tydzień zdominowała debata na temat finansów Kościoła: tekst w Gazecie Wyborczej, odpowiedź Ewy Czaczkowskiej w Rzepie, nawet biskupi zabrali głos, a Gość Niedzielny, portal internetowy, przywołał wystąpienie BXVI z jego najnowszej pielgrzymki do Niemiec. To media. Lekcjonarz zdominowały czytania mówiące: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądaja do ciebie twojej duszy. Komu przypadnie to, co przygotowałeś?” […]
Lubiłam palić w piecu lub pod kuchnią. Szczególnie rozpalać ogień, bo wymagało to sztuki i znajomości pieca; tego jak ułożyć drewna i jak szeroko uchylić drzwiczki, żeby ogień się rozbuchał a nie został zagaszony podmuchem przeciągu. Fascynowało mnie posiadanie władzy nad żywiołem tak potężnym, że zdolnym zniszczyć wszystko wokół, a tu pozwalającym nad sobą panować […]
Słonecznie i mroźnawo. Szadź migocze na porannych dachach. Jesień pieczołowicie układa aplikacje z liści na trawnikach, a wiatr wpada w nie i burzy misterne wzory, tarzając się w nich jak spasione kocisko. Niskie i wyostrzone przymrozkiem słońce łagodnieje w purpurze dzikiego wina. A chłody nocno-poranne są na tyle dolegliwe, że nawet sygnalizacji świetlnej ktoś kocem owinął postumencik.