Duchowość starego rytu

Jeden ze znajomych tradycjonalistów notorycznie się odgraża, że mnie nawróci. Na tradycję, oczywiście. W ramach realizowania tego podstępnego planu podesłał mi artykuł o legalności nowego rytu (jeszcze raz dzięki, Dawid). Efekt lektury jest przeciwny do zamierzonego przez przesyłcę, gdyż albowiem znalazłam w tekście kolejnych kilka argumentów za tym, że NOM (msza w nowym rycie) nie […]