Chmury szorują brzuchami o horyzont. Szare, ciężkie, przesuwają się szybko popędzane silnym wiatrem. Słońce jest ponad ten pośpieszny, burzowy redyk. Atmosfera wydatnie się oziębiła, kolejny raz tego lata czuć chłodny dotyk jesieni. Jakby obawiała się, że zapomnimy o tym, że ma nadejść.
Topola za oknem szeleści liśmi na deszcz. Jak deszcz.