Filotea odpoczywa

Od zeszłego tygodnia nie mogę pozbyć się wrażenia, że pogoda jest w pierwszym trymestrze ciąży – nieustannie ją zbiera na burzę, nawet jej się odbije kilkoma grzmotami, czasem lekkim deszczem, ale żeby porządnie wlało i dało spokój – o nie, co to to nie. Stan permamentnej duchoty i zmęczenia. Dlatego (jak również dlatego, że do […]