Odświeżyłam sobie właśnie „Mitologię” Parandowskiego. Z trudnością dobrnęłam do końca tych opowieści o bogach i ludziach gustujących najczęściej w mordowaniu i gotowaniu dzieci, a w przerwach łaknących władzy i poklasku. Tak, to są opowieści o ludzkich namiętnościach i ciemności mieszkającej w każdym z nas.
Dlatego wolę Ewangelie, bo one mają dwie wspaniałe cechy: są historyczne (pasjami uwielbiam to, co faktyczne) i mówią także o jasności zamieszkującej w sercu człowieka. Jezus nie jest Prometeuszem – bogiem schodzącym do ludzi, aby pouczać maluczkich i obdarzać ich kradzionym dobrem. Jest cieślą, który naucza i obdarza ze swojego, bo jest także Bogiem. Bogiem widzącym dobro i potencjał rozwoju, Bogiem miłującym życie i dającym wolność. Cieślą, który zmartwychwstaje pomimo całego, którym wydawał się być pokonany. Nie daje się zmusić do nienawiści, jak w wielkopiątkowym kazaniu powiedział o. Michał.
Czyżby Ktoś Dzisiaj miał URODZINY? ;D
Jeśli tak, to uściski!!
[źródło – GL]
Ktoś, czyli ja, jest zachwycony i czuje sie wyściskany/a 😀 😀 😀
Dzięki!
Dołączam się do ogólnego ściskania i całusów, i wszelkich życzeń urodzinowych dla pięknej, młodej, mądrej Pani Eli.
Rośnij nam zdrowo,
zwłaszcza duchowo,
i prowadź bloga
Ewiater droga!!!
JESTEŚ SKARBEM!
dziękuję 😀
Co prawda życzenia już złożyłem, ale niech nie będzie, że się z atencją swoją kryję po mailach, lecz i publicznie składam pokłon przed kolejnym w Krakowie Skarbem – promieniującym bardziej niż rzekomy czakram na kraj cały 🙂
Ech, kolejna po Katarzynie Sieneńskiej Mądra Kobieta 🙂
Twoje Zdrowie 😉
ps. A ja dziś oglądałem nowoczesny mit via tv i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Było w tym – przy całej fikcji II planu – coś ważnego. Wy „tam w Imago” powinniście mieć to nagrane – słowa, wypowiadane przez duchownych w Westminster o małżeństwie i całe piękno tego wydarzenia, szlachetność, która świadczy o ludzkiej, nad-zwierzęcej godności 🙂
Poczeakmy aż będzie na You Tube, bo z pewnością będzie, jak znam BBC.
A za życzenia raz jeszcze dziękuję, pochlebco 🙂
Ech, gdyby ktoś z tych „miliardów telewidzów” pomyślał nad tymi słowami i całym sensem tego Wydarzenia… Przy całej, ludzkiej grzeszności była w tym, charakterystyczna dla rytuału, wola bycia lepszym, poczucie jakiegoś wyższego zobowiązania – także szlacheckiego. Szkoda, że w porewolucyjnych czasach tak mało jest ludzi, którzy mają aspirację do bycia arystokratą z wyboru i głębi (etosu, nie etykiety), bycia JAK PAN – na ogół wybiera się wolność bycia na obraz i podobieństwo zwierzątka – np. węża.
tak, to bycie arystokrata wiąże się też bardzo mocno z pojęciem i poczuciem godności a to jedno z pojęć pustych dla współczesnego człowieka
szkoda
Już jest: http://www.youtube.com/watch?v=53UaRWI1Vh4&feature=related
a tu fragment kazania: http://www.youtube.com/watch?v=iEuHYwfngL0
dzieki 🙂
W taki dzień to i ja wychynę z ukrycia. Serdeczności
z okazji urodzin, spełnień osobistych, blogowych, wydawniczych, wspólnotowych i innych.Pozdrawiam…
dzięki serdeczne 🙂